Strona główna Antica Wyprawa dookoła Świata
     
historia 1980-1991 | horn 1998-2000 | śladami polaków 2003-2004
 
 
: Przebieg rejsu

: Mapa

: Wspomnienia

: Galeria

: Księga Gości

: Napisz do nas


: Zamów biuletyn
   


W latach 1991 - 1997 Antica odbyła rejs dookoła Świata. Jej stałą załogę stanowili kpt. Jerzy Wąsowicz i Andrzej Sochaj. Poniżej przytaczamy obszerne fragmenty ze sprawozdania, które opisują marszrutę rejsu. Jeśli po lekturze tego tekstu zapragniesz wiedzieć więcej o wrażeniach z odwiedzin w tamtych stronach to przejdź do działu - wspomnienia.


REJS DOOKOŁA ŚWIATA

Rok 1991
Rejs rozpoczął się 30.06.1991 z portu jachtowego AKM AZS w Górkach Zachodnich. Pierwszy etap tego rejsu zaplanowany został na trasie z Gdańska do Genui we Włoszech. Odwiedzane porty:
Travemunde, Lubeck, Kilonia, Cuxhaven, Helgoland, Den Helder, Amsterdam, kanałami do Rotterdamu, Le Havre, Lizbona, Ceuta, Cartagena, Santa Pola, St. Tropez, Genua. Resztę roku spędziliśmy żeglując wzdłuż wybrzeża włoskiego odwiedzając małe porty włoskie: Portofino, Camogli, Chiaviari. Antica została zgłoszona również na rok 1992 do regat "Grand Regatta Collumbus" na trasie z Genui do Nowego Jorku.


Rok 1992
Pierwsze trzy miesiące roku spędziliśmy remontując jacht i dokonując szeregu poprawek w instalacjach elektrycznych, wodnych i paliwowych oraz takielunku (Antica jest prototypem). W dniu 18.04.1992 wystartowaliśmy z Genui wraz z całą armada jachtów biorących udział w regatach. Pierwszym portem etapowym tych regat miał być Kadyks w Hiszpanii, jednak słabe wiatry panujące w tym czasie na Morzu Śródziemnym spowodowały nasze spóźnienie na start do następnego etapu regat. Dalsza żegluga była kontynuowana tą samą trasą, ale już poza regatami. Następnym etapem naszego rejsu były Wyspy Kanaryjskie, gdzie odwiedziliśmy Las Palmas i Los Cristianos, gdzie jacht został wyslipowany i pomalowany. Był to również nasz port wyjściowy do żeglugi przez Atlantyk.
Pierwszym miejsce po zachodniej stronie Atlantyku, w którym wylądowaliśmy była zatoka Prince Ruppert na wyspie Dominica. Po kilkudniowym postoju popłynęliśmy na NW odwiedzając kolejno Gwadelupę, Antiguę i San Juan na Puerto Rico. Potem przez Trójkąt Bermudzki popłynęliśmy do Nowego Jorku, a następnie do Perth Amboy.
Po krótkim pobycie w New Jersey popłynęliśmy w górę rzeki Hudson do Troy, gdzie położyliśmy maszty, a następnie przez Kanał Erie popłynęliśmy na Wielkie Jeziora Amerykańskie, przechodząc po drodze przez 36 śluz. Dalej trasa naszej żeglugi wiodła przez Port Huron, Mackinaw, Milwaukee do Chicago. Tutaj po miesięcznym pobycie ruszyliśmy w dół rzeki Illinois do Mississippi. W Cairo opuściliśmy Mississippi i weszliśmy na rzekę Ohio, ponieważ Mississippi po dużych opadach deszczu była zbyt uciążliwa do żeglugi. Popłynęliśmy więc rzekami Tennessee i Tombigbee do Mobile nad Zatoka Meksykańską. Zatrzymaliśmy się w Satsuma przez dwa tygodnie dla przeprowadzenia kolejnego remontu. Okres świąt i nowego roku spędziliśmy w St. Petersburgu w Zatoce Tampa na Florydzie.


Rok 1993
W dniu 4 stycznia pożeglowaliśmy wzdłuż zachodniego wybrzeża Florydy do Key West. Był to nasz ostatni port na terenie USA. Naszym portom docelowym był Montego Bay na Jamajce, które osiągnęliśmy po przepłynięciu cieśniny Windword. Z Montego Bay popłynęliśmy na archipelag wysp Kajmanów, a stamtąd przez rafy San Pedro do Kanału Panamskiego. Po załatwieniu formalności kanałowych w San Cristobal przepłynęliśmy do Panamy i w dniu 11 marca ruszyliśmy na Pacyfik. Rejs do Galapagos, dystans 900 mil zajął nam 28 dni żeglugi, z czego 14 dni staliśmy w kompletnej ciszy bez wiatru. Na koniec czternastego dnia spotkaliśmy japoński statek rybacki, który dał nam potrzebne paliwo, wodę, świeże warzywa i ryby. W dwie godziny po rozstaniu z japońskim statkiem przyszedł wiatr i na żaglach dopłynęliśmy do Wreek Bay na San Cristobal. Po trzech dniach pobytu na wyspie (jachty mogą przebywać w tym ścisłym rezerwacie tylko 72 godziny) popłynęliśmy jeszcze na wyspę Florenę do słynnej zatoki pocztowej. Wzięliśmy udział w trzydniowej akcji poszukiwawczej uszkodzonej lodzi motorowej z 15 osobami na pokładzie.
Przepłynięcie z Galapagos na Markizy zajęło nam 43 dni i aby znaleźć pasat, który miał nas tam zanieść, musieliśmy zejść aż do 9 stopnia S.
Przez następne miesiące odwiedziliśmy na Markizach wyspy Nuku Hivę i Ua Po, a na Tuamotu atole Takaroa, Rangiroa, Manihi. Następnym etapem był archipelag Wysp Towarzystwa. Odwiedziliśmy: Tahiti, Moorea, Raiatea i Taha oraz Bora-Bora. Na Francuskiej Polinezji spędziliśmy prawie trzy miesiące.
Dalej droga wiodła na archipelag wysp Cooka. Tam zaczęliśmy od Roratonga i w planie mieliśmy jeszcze odwiedzenie wyspy Antitaki, ale z powodu przeciwnych wiatrów musieliśmy zrezygnować z tych planów i w efekcie trafiliśmy (w sposób niezamierzony) na Atol Palmerston. Było to jedno z najciekawszych miejsc na Pacyfiku i w całej naszej podróży. Z Cook I popłynęliśmy na wyspę Niue, a następnie na archipelag wysp Tonga. W drodze do Nuku Alofa, stolicy wyspy, w czasie ciężkiego sztormu złamał się bezanmaszt, który jak się okazało był zbutwiały od środka. Następnym archipelagiem, który odwiedziliśmy były wyspy Fidżi. Po przypłynięciu do Suva stwierdziliśmy, że drewniany kadłub Anticy został zaatakowany przez świdraki tropikalne i niezbędny jest remont w stoczni. Popłynęliśmy do Nowej Zelandii i 30 października znaleźliśmy miejsce w stoczni McMilen - Wing.

       
     
| 1 | 2 | następna »
       
               
  Copyrights 1998-2009 (c) Mirek Wąsowicz - All Rights Reserved